Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, zaprezentował nowe rozwiązanie, które ma poprawić sytuację w inwestycjach. Ten, kto wygra kontrakt na budowę, ma dostać pieniądze dopiero wtedy, gdy sam zapłaci swoim podwykonawcom. Do tego będzie mu potrzebny wielki fundusz i setki nowych urzędników.
„Nikt tego nie konsultował z branżą drogową, nie rozmawiano o tym w Radzie Ekspertów Ministerstwa Infrastruktury ani w sejmowej komisji infrastruktury. Projektowane rozwiązania skomplikują kompetencje w ramach administracji państwowej, które już dziś są zagmatwane, i zwiększą chaos organizacyjny. Procesy inwestycyjne wydłużą się, wzrośnie ryzyko dla inwestorów, a to przełoży się na wzrost cen” – komentuje Jan Styliński, prezes PZPB. W szczególności nie może się nadziwić ubezwłasnowolnieniu GDDKiA oraz pomysłowi rachunku powierniczego, na którym Skarb Państwa będzie musiał deponować pieniądze na inwestycje drogowe, bo to wygląda na wotum nieufności wobec kondycji finansów publicznych.

Cały artykuł redaktora Adama Grzeszaka znajdą Państwo na łamach ostatniego numeru Polityka i w materiale poniżej.

[gview file=”https://pzpb.com.pl/wp-content/uploads/2018/07/20180725_POLITYKA_DROGA_NA_M_307571909.pdf”]