?Spadek liczby niewypłacalności firm budowlanych wskazuje na stabilną kondycję finansową sektora budownictwa, który przez cały rok 2021 mierzy się bezprecedensowym wzrostem cen surowców i materiałów. Rosnące koszty powinny być jednak widoczne w sprawozdaniach finansowych przedsiębiorstw dopiero w kolejnych miesiącach. W gorszej sytuacji wydają się być generalni wykonawcy, którzy pozyskali kontrakty w II poł. 2020 r., ale nie zdążyli nabyć materiałów przed rekordowym wystrzałem cen, który nie był możliwy do przewidzenia na podstawie zdarzeń historycznych. Większe straty na kontraktach prawdopodobnie odnotują firmy działające w segmencie publicznym, w którym obowiązuje wynagrodzenie ryczałtowe lub quasi-ryczałtowe. Nowe klauzule waloryzacyjne w segmencie drogowym i kolejowym rekompensują wykonawcom niekontrolowany wzrost kosztów tylko częściowo? ? mówi Damian Kaźmierczak, gł. ekonomista PZPB.
?Najbardziej dotknięte problemem drożejących materiałów mogą być mniejsze firmy podwykonawcze, które z jednej strony mierzą się ze znacznym wzrostem kosztów, a z drugiej strony mają ograniczone pole do zwiększania przychodów w warunkach umiarkowanego pogorszenia klimatu inwestycyjnego w branży budowlanej? ? dodaje.
Więcej danych i informacji znajdą Państwo w Komentarzu ? PZPB, KUKE – niewypłacalność firm budowlanych- III kw. 2021