Po wczorajszej konferencji prasowej #PZPB najmocniej wybrzmiewają dwa tematy: 1️⃣ konieczność modyfikacji zasad waloryzacji kontraktów przy przetargach publicznych oraz 2️⃣ apel o wprowadzenie narzędzi chroniących polski rynek przed pseudokonsorcjami z Azji i innych krajów spoza UE.

🔸”Na branżę budowlaną wpływają obecnie negatywnie dwa zjawiska – nadzwyczajny wzrost cen w latach 2021-22, który będzie się ciągnął za firmami przez długie miesiące. (…) Drugie zjawisko to dekoniunktura gospodarcza, która powoduje spadek przychodów firm budowlanych. Jeśli przychody spadają, mamy rekordowe koszty, to rentowność firm znajduje się pod bardzo dużą presją” – powiedział dr Damian Kaźmierczak, Członek Zarządu PZPB, Główny Ekonomista PZPB
“Z jednej strony mówimy o dekoniunkturze w budownictwie, a z drugiej firmy pracują na pełnych obrotach. To się zgadza, ale pracują przy finiszowaniu kontraktów, które zostały pozyskane w latach 2019-21. Te prace idą bez przeszkód (…), są realizowane, natomiast dużym problemem jest niedostatek nowych zleceń” – powiedział.

🔸Jak wskazał Dariusz Blocher, Prezes Zarządu Grupa Unibep, przewodniczący Kongresu Budownictwa Polskiego, jest wiele niepokojących sygnałów w branży – m.in. brak nowych portfeli zamówień i niekontrolowany wzrost kosztów, który dotyczy przede wszystkim dużych firm.
“Duże firmy mają kontrakty kilkuletnie, a firmy małe jednak tę perspektywę mają 6-12 miesięczną i wpływ zmiany cen jest ograniczony. Jednak jako branża myślę, że stoimy u progu recesji. Jeśli popatrzymy na 7-miesięczne dane GUS produkcji budowlano-montażowej to jest to wzrost 0,5%, a za 6 miesięcy było 3,5%, więc widać wyraźnie spadek i moim zdaniem zakończymy rok spadkiem między 3-5%” – powiedział Blocher.

🔸Uczestnicy debaty zwrócili uwagę, że Polska jest bardzo otwartym rynkiem – do przetargów mogą startować praktycznie wszyscy, podczas gdy na wielu rynkach funkcjonuje system certyfikowania. Szczególne kontrowersje budzą firmy teczki (bez własnego zaplecza, chcące bazować w pełni na podzlecaniu), czy egzotyczne konsorcja, czyli gracze spoza UE, którzy mogą sobie pozwolić na agresywne ofertowanie.

🔸”Ochrona rynku jest rzeczą naturalną i po to, byśmy mogli rozwijać potencjał musimy być pewni, że nie będziemy mieli strzałów z boku – inwestujemy, zatrudniamy, szkolimy ludzi, a przychodzi jakaś firma, która zabiera nam projekt i co najwyżej proponuje podwykonawstwo, czy realizację projektu po zaniżonej cenie” – ocenił Józef Zubelewicz, przewodniczący Rady Koordynacyjnej Organizacji Budowlanych, członek rady PZPB.

Poniżej podsumowanie kluczowych tematów przez 3 ekspertów konferencji prasowej PZPB. Kolejne informacje już wkrótce…